Info

avatar Przekręciłem 49251.63 kilometrów w tym 4057.95 w terenie. Vśr=24.17 km/h.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl Follow me on Strava ARCHIWUM button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl free counters

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy focuscav.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2010

Dystans całkowity:55.49 km (w terenie 26.00 km; 46.86%)
Czas w ruchu:02:51
Średnia prędkość:19.47 km/h
Maksymalna prędkość:35.71 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:18.50 km i 0h 57m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
18.45 km 13.00 km teren
00:52 h 21.29 km/h:
Maks. pr.:35.29 km/h
Temperatura:1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:TREK 6000

podsumowanie 2010 - Lasy Nadodrzańskie

Piątek, 31 grudnia 2010 · dodano: 31.12.2010 | Komentarze 0

No cóż, kolejny rok mija, kolejne kilometry przejechane.
Mijający rok był.... hmmm, no właśnie jaki on był?
Na pewno przejechałem więcej kilometrów ogólnie i w terenie.
Wziąłem udział w pięciu wyścigach/maratonach XC, co pogłębiło moją "cyklozę".
W sumie w tym roku przejechałem 1511km, czyli nie spełniłem swojego postanowienia z przed roku, czyli 2000km. Problem w tym, że ciężko mi pogodzić wszystkie obowiązki z jazdą na rowerze. Mam nadzieję, że kolejny rok będzie bardziej obfity w kilometry i związane z tym doznania.
Jakie plany na przyszły rok?
Chcę bardziej przyłożyć się do startów w wyścigach, oprócz GP Województwa Lubuskiego i Zielonej Góry, chcę wziąć udział w kilku wyścigach z serii Bike Maratonu. Poza tym planuję na wiosnę rekreacyjny wyjazd w góry, prawdopodobnie Izery.
Jeśli chodzi o przebieg, to na pewno chciałbym przekroczyć 2000, ale taki dystans będzie nie wystarczający do tego, żeby się przygotować na wyścigi, więc kto wie na ilu km zamknie się licznik w grudniu 2011.
Jeśli chodzi o życzenia sprzętowo-noworoczne, to chciałbym kupić nowy komplet kół z przeznaczeniem tylko na teren i wyscigi, myślę tu o Shimano XT lub jakichś DTSwiss. Te kółka, które mam odziałbym w RaceKingi 1,85 i miałbym do użytku szosowego.

Poza tym dzisiaj przetestowałem nowe oponki, które kupiłem sobie za część premii jaką dostałem z pracy. Schwalbe Rocket Ron Evo - jeśli chodzi o pierwsze wrażenia, to na pewno mają większe opory toczenia niż Conti RaceKingi, ale za to o wiele lepsze trzymanie na śliskiej i grząskiej nawierzchni.
Wyjazd nie do końca był udany ponieważ dzisiejsza odwilż przyczyniła się do podmycia drogi prowadzącej nad Odrę i musiałem zawrócić wcześniej niż planowałem.

Poza tym, wszystkim którzy tu zaglądają życzę wszystkiego dobrego na Nowy Rok, niech będzie jeszcze bardziej rowerowy i przyniesie Wam dużo radości z tego co robicie.

na nowych Rocekt Ron'ach, też nie da się wszędzie pojechać;) © kawior27
Kategoria szosa/teren


Dane wyjazdu:
19.77 km 8.00 km teren
00:55 h 21.57 km/h:
Maks. pr.:35.71 km/h
Temperatura:-9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:TREK 6000

śnieżnie do Lasów Nadodrzańskich

Niedziela, 19 grudnia 2010 · dodano: 19.12.2010 | Komentarze 0

Kolejny niedzielny wyjazd. Ostatnim razem wzg. Piastowskie były mało przejezdne, więc tym razem zmieniłem kierunek i pojechałem na północ od Zielonej Góry.
Tak w ogóle to muszę na wiosnę zmienić opony bo RaceKingi słabo się trzymają na śliskiej nawierzchni (błoto, śnieg), myślę o RocketRon'ach

droga na Krępę © kawior27


od Krępy do Odry, tutaj pługo-piaskarki dawno nie było © kawior27


sarenki w przy Lasach Nadodrzańskich © kawior27


strumyczek płynie z wolna ... © kawior27


ja poprostu ja ;) © kawior27


się łobalił ... :) © kawior27


wezbrana Odra © kawior27


dzika róża walczy z zimą © kawior27
Kategoria szosa/teren


Dane wyjazdu:
17.27 km 5.00 km teren
01:04 h 16.19 km/h:
Maks. pr.:35.71 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:TREK 6000

odwilżowa masakra

Niedziela, 12 grudnia 2010 · dodano: 12.12.2010 | Komentarze 0

Mimo niesprzyjającej pogody wybrałem się na Wzgórza Piastowskie.
Wietrznie, mokro i generalnie do bani.
zjazd od amfiteatru © kawior27
Kategoria miasto/teren