focuscav

rowerowy blog

Info

Przekręciłem 49251.63 kilometrów w tym 4057.95 w terenie. Vśr=24.17 km/h.
Więcej o mnie.

Follow me on

ARCHIWUM

Znajomi

wszyscy znajomi(1)

Moje rowery

TREK 6000 37204 km

Emonda SL5 7463 km

GIANT X-SPORT 5,0 4668 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:

18.30 km 14.00 km teren

01:06 h 16.64 km/h:

Maks. pr.:26.68 km/h

Temperatura:10.0

HR max: (%)

HR avg: (%)

Podjazdy: m

Kalorie: kcal

Rower:TREK 6000

"Ciuciubabka" z sarnami

Niedziela, 28 marca 2010 · dodano: 28.03.2010 | Komentarze 0

Wyjechałem z zamiarem powłóczenia się po lasach na północ od miasta. Jeszcze dobrze nie wyjechałem z niego a już w lasku koło osiedla natknąłem się na dwie sarny (koziołka i kozę), potem przeciąłem Trasę Północną i popedałowałem lasem na północ. Po paruset metrach napotkałem kolejną parę saren, tym razem dwie kozy. W drodze powrotnej mniej więcej w tym samym rejonie znów natknąłem się na nie. Zsiadłem z roweru i starałem się je podejść jak najbliżej. Udało się zbliżyć na ok 40-50 metrów. Podejrzewam, że byłoby jeszcze mniej, gdybym miał na sobie jakiś strój z kamuflażem i nie parowałby ze mnie pot. Zdziwiłem się tym trochę, bo kiedy byłem w Stanach i polowałem tam, to sztuką było podejść do whitetail'a (jeleń wirginijski) na bliżej niż 100m. Przy czym trzeba było poruszać się jak w bardzo zwolnionym tempie i do tego w przebraniu a'la strzelec wyborowy.

Znowu odezwał się we mnie instynkt łowcy, szkoda tylko że w Polsce polowanie wymaga spełnienia tylu wymogów (przynależność do koła łowieckiego, składki, uzyskanie pozwolenia na broń itp, itd), no i nie można polować z łukiem.

Żałuję, że nie miałem przy sobie aparatu, ale żona go zabrała.
Poza tym pogoda szału nie robiła trochę padało, trochę wiało.

Kategoria miasto/teren

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj